OND II* Królowa Górna

klaudusia

Jestem Czesio! Cześć! Czołem!
Zapytacie skąd się wziąłem.
Pewnego dnia lipca czternastego,
Przyjechałem do miejsca cudownego.
W przecudnej wiosce była to szkoła,
Pełna radości i zawsze wesoła.
Nasza oaza w Królowej Górnej,
Funkcjonuje na zasadzie ogólnej:
Dużo modlitwy, więcej rozrywki,
Na bok odłóżmy wszelkie używki.
Na szkołę śpiewu nie mamy ochoty,
Odkładamy siły na Dzień Wspólnoty.
Gdy zbliża się pora spania,
Ksiądz brewiarzem do łóżek zagania.
Gdy kadra wieczorem nalot nam zrobi,
Wszyscy pod śpiwór chowają nogi.
Później przychodzi kolejny dzionek,
Każdy radosny jest jak skowronek.
Ksiądz moderator, przystojny chłopok z gór,
Śpiewa swym głosem jak Rubika chór.
Dwóch animatorów, cztery animatorki,
Zawsze odprawy mają we wtorki:
- Edyta – kobita przebojowa,
Zawsze do boju gotowa.
- Justyna – jak raz huknie to nawet ksiądz się przelęknie,
- Sylwia – już od rana,
Chodzi rozśpiewana.
- Maciek, Flegmuś nasz kochany,
Chociaż trochę nieokrzesany.
- Konrad na gitarze wymiata,
I robi w swojej grupie za kata.
- Renata z nami w siatkówkę gra,
I zawsze dobry humor ma.
Czesława w kuchni łyżką wymiata,
Jak coś rozkaże to nie ma bata.
25 owieczek, 23 baranków,
I siły swe łączą piosenką o poranku.

klaudusia

Edyta, nasza Edyta,
Przebojowa kobita.
Gdy z samego rana wstajemy,
Edytę denerwujemy.
Na naszych spotkaniach z nią,
Wszyscy smacznie śpią.
Na Wyprawie Otwartych Oczu,
Siedzimy sobie na uboczu.
Gdy wsparcia potrzebujemy,
Pomoc otrzymujemy.
Namiot Spotkania z nią praktykujemy,
Dzięki czemu pobożni się stajemy.
Animatorka nasza to super dziewczyna,
Każde kolano się przed nią zgina.
Kiedy ją zdenerwujemy,
Wszyscy potem żałujemy.
Czasem pompki każe nam robić,
Żeby muskuły nasze wyrobić.
Bardzo się cieszy, gdy to robimy,
Bo lubi patrzeć jak się męczymy.
Nigdy jeszcze przy nas nie spała,
Bo każdej nocy okropnie się bała.
Codziennie wieczorem bajki nam czyta,
Bo kobieta z niej znakomita.
Gdy z Mateuszem swoim rozmawia,
Nikt nie ośmieli puścić se pawia.
Chociaż chłopaka ma ratownika,
Do wody nie wchodzi – od razu znika.
Razem z wszystkimi Głowy się boją,
Kiedy przyjeżdża włosy im stoją.
Zawsze z rana,
Udaje Tarzana.
O 22 gasi nam światło,
Żyć z nią wcale nie jest tak łatwo.
SILENCIUM SACRUM- oazowa zasada,
Zawsze wieczorem o niej nam gada.
Nawet kiedy Edyta jest chora,
Nigdy nie nosi ze sobą śpiwora.
Bardzo fajną animatorką jest,
Atmosferę w pokoju mamy THE BEST!
Nawet jeśli czasem na nas krzyczy,
Nikt pod poduszką przez to nie ryczy.
Modlimy się z nią przed spaniem codziennie,
Obowiązki nasze wykonujemy sumiennie.
Początki z nią były bardzo trudne,
Pierwsze dni stawały się nudne.
Kiedy przyszedł czas na ocenę,
Wszyscy razem ustaliliśmy cenę.
Cenę naszego kursu wychowania:
Co nam pozwala, a czego zabrania.
Teraz wszyscy się radujemy,
Mówimy więc Tobie: DZIĘKUJEMY ! ! !

klaudusia

Nasza animatorka Sylwusia kochana
od samego rana rozśpiewana.
Na flecie nam czyste nutki wygwizduje,
a jej flet nigdy nie fauszuje.
Szkołe śpiewu dobrze prowadziła.
I nigdy nikomu nic złego nie zrobiła.
W codziennych trudach nam pomagała,
A gdy płakaliśmy - pocieszała.
Rany nam opatrywała,
i wcześnie rano wstawała.
Lecz gdy sobie zaspała czasem,
Nikt jej nie obudził nawet mocnym basem.
Ale tylko Klaudia sobie z tym radzi
bo jak sie udrze to nas na ziemie sprowadzi,
Wszyscy wtedy wstają na równe nogi,
i migiem przekraczają łazieniki progi.
A tam kolejka pod kuchni progi,
Bo Patrycja z Sylwusią myją nogi Wesoly

Ania spokojnie w kolejce czeka,
Bo to baaardzo spokojna kobieta.
Druga Ania gra na gitarze,
Ale powiedziała "Swojego talentu nikomu nie pokaże"
Kasia uczynna to dziewczyna,
zawsze nam drzwi pryszniców potrzyma.
Karina zawsze najdłużej śpi,
bo o swym małym Tomeczku śni.
Aga- pająki i karaluchy zgniata...
Na tą dziewuche to nie ma bata.
Ola drobniutka to kobita,
bo nigdy na obiad nie zje kotleta.
Nasza grupa superowa,
zawsze do boju gotowa!!!

(jak zupa pomidorowa)

ps. sorki za błędy ort

klaudusia

ref: O the best
pomidory są the best
człowiek przyzwyczai się
gdy pomidory codzień je!

1. Na śniadanie pomidory
na obiad pomidorowa
na kolacje pomidory!!!

ref: O the best
pomidory są the best
człowiek przyzwyczai się
gdy pomidory codzień je!

2. Co dzień tylko pomidory,
Pomidorów jest do woli,
Czasem Cie brzuch od nich boli

ref: O the best
pomidory są the best
człowiek przyzwyczai się
gdy pomidory codzień je!

klaudusia

A teraz na troche inną melodyjke pozwoliłam sobie ułożyć inną piosenyjke:D Wesoly

hihi

ref: O the best
Nasza oaza jest the best,
Wszyscy tu kochają się,
i pomagają wciąż sobie.

Tak własnie jest,
Wszyscy rozumiemy się,
i akceptuje my się,
Każdy jak może stara się.

1. Zajechaliśmy tam
na początku było źle.
ale później jak to bywa
na lepsze poprawiło sie.

ref: O the best
Nasza oaza jest the best,
Wszyscy tu kochają się,
i pomagają wciąż sobie.

Tak własnie jest,
Wszyscy rozumiemy się,
i akceptuje my się,
Każdy jak może stara się.

2. Później już wszyscy się poznali,
I ze sobą przebywali,
Całymi dniami rozmawiali,
I często też się wygłupiali.

ref: O the best
Nasza oaza jest the best,
Wszyscy tu kochają się,
i pomagają wciąż sobie.

Tak własnie jest,
Wszyscy rozumiemy się,
i akceptuje my się,
Każdy jak może stara się.

Mieliśmy namiot spotkania
Szkołę śpiewu a raczej gadania
Wszyscy Pięknie śpiewali
I na nerwach Sylwi grali

To Be Continued

klaudusia

ROLNIK

Żeby człowiek był syty,
Musi bardzo dużo mięsa jeść,
Ale mnie się robić nie chce,
Bo do miasta wyjechała cała wieś.

Więc protestuję,
Więcej nic nie wyhoduję.
Jestem rolnik, rolnik,
Rolnik sam w dolinie!

Mam dwadzieścia sześć hektarów,
Chodzę po nich wolnym krokiem.
Chociaż nigdy nic nie siałem,
Jęczmień rośnie mi pod okiem.

Więc protestuję,
Więcej nic nie wyhoduję.
Jestem rolnik, rolnik,
Rolnik sam w dolinie!

Blokowałem autostradę,
Lecz to wszystko nic nie daje.
Na stodole napisałem
'Koniec świata' żółtym sprajem.

I tak protestuję,
Więcej nic nie wyhoduję.
Jestem rolnik, rolnik,
Rolnik sam w dolinie!

Pisać, czytać nie potrafię,
Ale w sercu mam nadzieję.
Będę rządził naszym krajem,
Odkąd zdjęcie mam z Andrzejem.

Najpierw na mnie zagłosujcie,
Potem z tyłu pocałujcie,
Jestem rolnik, rolnik,
Rolnik sam w dolinie!

http://youtube.com/watch?v=xd4jhSod1lY <--- a tu mamy orginał

Anu$ka

"LASKA Z LASKOWEJ SPOD LASKU"

Czternastego o szesnastej,
wpadła do pokoju pani "ajerszpajzer".(jajeśnica;)
Przywitała się króciutko
i pobiegła gdzieś prędziutko.
Zaraz kadra Jajko wzywa
na spotkanie ją porywa.
Kiedy wraca późną nocą
wszystkie siedzą i bajkocą.
Ona włącza się w rozmowę z nami
i wszystkie nie śpimy całymi nocami.
Spotkanie w grupach - najlepsza rzecz
Renatka ciekawie prowadzi je.
Namiot spotkania lubimy też,
i wyprawa otwartych oczu
Z Renatą zawsze wciągająca jest.
Poniedziałki i wtorki
to nasze wesołe pogodne wieczorki.
Lecz nasza Renata jedną wadę ma
Poczucia czasu ciągle jej brak.
Bez niej w pokoju przykro nam jest,
lecz wiemy, że ona stara się
i za to , Renatko LuBImY cIę.
Zero smutku, zero łez
Nasza Renia jest ThE BeSt!!!!!!!!!!! Wesoly

klaudusia

Kiedyś
Gdy zmądrzejemy
Gdy świat się zmieni
Gdy nadejdzie dzień
Modlę się
By kiedyś już umieć
Tak dobrze żyć
By dać żyć innym

Kiedyś
Gdy będzie uczciwiej
I dużo mnie już
Będziemy chcieć
Będzie tak
Że Bóg pozwoli nam
By szybciej już
Nastał ten szczęścia dzień

Kiedyś
Gdy dobro zwycięży
Gdy miłość jak słońce
Rozświetli nas
Dopóki
Ten dzień nie odmieni nas
Nadzieją swą
Dosięgniemy nawet gwiazd

I może wokół ciemność
Na nadzieję nie ma szans
Ale łączy nas modlitwa
O ten nowy lepszy świat
Modlę się
By kiedyś tak żyć
Dobrze
Lepiej żyć

Kiedyś
Gdy świat będzie lepszy
Gdy miłość nas zmieni
Gdy zmieni nas
Będzie tak
Że Bóg pozwoli nam
By szybciej już
Nastał ten szczęścia czas

Będzie taki dzień
Niedługo już....

..........uwielbiam ta piosenkę.....